Może to trochę odchodzi od tego, czego chce trzynastolatka, ale chciałam i nadal chcę, by osoby, które krzywdzą zwierzęta i znęcają się nad nimi spotkało takie samo cierpienie. Dlatego mój rozkaz brzmiałby: "Wszystkich krzywdzących zwierzęta ma spotkać kara równająca się z cierpieniem zwierząt". Jeśli ktoś bił by zwierzęta w zamian dostałby to samo. Jeśli głodził by zwierzęta, czekało by go to samo. Być może wtedy ludzie zrozumieli by co czują zwierzęta, gdy ludzie się nad nimi znęcają. Uświadomili by sobie, że zwierzęta mają takie same uczucia jak ludzie.

Może to trochę odchodzi od tego, czego chce trzynastolatka, ale chciałam i nadal chcę, by osoby, które krzywdzą zwierzęta i znęcają się nad nimi spotkało takie samo cierpienie. Dlatego mój rozkaz brzmiałby: "Wszystkich krzywdzących zwierzęta ma spotkać kara równająca się z cierpieniem zwierząt". Jeśli ktoś bił by zwierzęta w zamian dostałby to samo. Jeśli głodził by...

Kurczę, chyba trochę za mało czasu minęło od czasu mojej trzynastki, żebym mogła obiektywnie to ocenić, nie myląc tego, jaka byłam w wieku trzynastu lat, a jaka jestem w wieku siedemnastu. Ale postaram się. Pewnie zlikwidowałabym albo zmieniłaby szkolnictwo, jak chyba większość - pierwsza lekcja o jedenastej, nauka w domu, tylko kilka wybranych przedmiotów itp. Jednak, jako że serduszko miałam dobre, pewnie chciałabym też zrobić coś dobrego dla innych. Mogłabym napisać, że zakładałabym nowe miejsce praca i prowadziła politykę prorodzinną, ale że w wieku trzynastu lat nie myśli się racjonalnie, to pewnie kazałabym budować dla wszystkich wielkie wille i co miesiąc rozdawałabym każdemu za darmo po kilka tysięcy złotych. Nie wypłynęłoby to dobrze na budżet państwa... Mam więc nadzieję, że trafiłby mi się mądry doradca, który umiałby wskazać mi drogę, i nie manipulowałby mną. Jakie to cudowne marzenia...

Kurczę, chyba trochę za mało czasu minęło od czasu mojej trzynastki, żebym mogła obiektywnie to ocenić, nie myląc tego, jaka byłam w wieku trzynastu lat, a jaka jestem w wieku siedemnastu. Ale postaram się. Pewnie zlikwidowałabym albo zmieniłaby szkolnictwo, jak chyba większość - pierwsza lekcja o jedenastej, nauka w domu, tylko kilka wybranych przedmiotów itp. Jednak, jako...

Kiedy miałam 13 lat, to wiadomość o tym, że zostałam królową byłaby dla mnie niczym wybawienie. Jednak zanim wydałabym jakikolwiek rozkaz, to najpierw musiałabym zaktualizować mój profil na Facebooku, na którym można byłoby przeczytać, że jestem Najjaśniejszą Królową (Ba, nawet Imperatorką!) Mocarstwa Sandało-Laczków. Wstawiałabym na Instagrama zdjęcia ekskluzywnych śniadań (oczywiście podawanych prosto do łóżka). Jako 13-latka miałam głowę pełną pomysłów, lecz wolałam myśleć tylko o własnych zachciankach. Zapewne jednymi z moich pierwszych rozkazów byłoby zamówienie ciężarówki słodyczy pod mój dom (Na miłość Boską, jaki dom?! Mieszkałabym już przecież w pałacu!), sprowadzenie do mojego Królestwa wszystkich idoli, jakich wtedy miałam i zapewne wyrzucenie mojego nauczyciela w-fu z pracy (babkę od matmy kazałabym zamknąć na 3 dni w kozie). Jednak moim PIERWSZYM rozkazem, byłby dekret o lubieniu i kochaniu Królowej, by szanować ją, nie bacząc na to, jaka jest. Mając 13 lat, nie miałam ani przyjaciółki, ani koleżanki. Na przerwach szkolnych czytałam książki, podczas gdy moi rówieśnicy bawili się w berka. Nie to, że książki czytałam, by mieć jakiekolwiek zajęcie, bo uwielbiałam to robić, ale czasem nie zaszkodziłby jakiś kontakt z kolegami i koleżankami. Dlatego bycie Królową, wykorzystałabym, żeby zaznać choć trochę (i patrząc na moją funkcję, pewnie nie zawsze szczerej) sympatii od innych, której mi wtedy bardzo brakowało.

Kiedy miałam 13 lat, to wiadomość o tym, że zostałam królową byłaby dla mnie niczym wybawienie. Jednak zanim wydałabym jakikolwiek rozkaz, to najpierw musiałabym zaktualizować mój profil na Facebooku, na którym można byłoby przeczytać, że jestem Najjaśniejszą Królową (Ba, nawet Imperatorką!) Mocarstwa Sandało-Laczków. Wstawiałabym na Instagrama zdjęcia ekskluzywnych śniadań...

13 lat. Co mogłam wówczas rozkazać? Łatwego życia wtedy nie miałam...
No tak, już pamiętam:
"Każdy, kto się znęca psychicznie lub fizycznie nad innym stworzeniem Bożym podlega karze więzienia o zaostrzonym rygorze. 20 lat to minimum"

13 lat. Co mogłam wówczas rozkazać? Łatwego życia wtedy nie miałam...
No tak, już pamiętam:
"Każdy, kto się znęca psychicznie lub fizycznie nad innym stworzeniem Bożym podlega karze więzienia o zaostrzonym rygorze. 20 lat to minimum"

O ile dobrze pamiętam w wieku 13 lat marzyłam przede wszystkim o tym by lekcje w szkole odbywały się tylko przez 6 miesięcy w roku, a druga połowa roku była wakacjami :)

O ile dobrze pamiętam w wieku 13 lat marzyłam przede wszystkim o tym by lekcje w szkole odbywały się tylko przez 6 miesięcy w roku, a druga połowa roku była wakacjami :)

Wiek, o którym mowa w książce nie jest mi tak bardzo odległy, dlatego mam wrażenie, że zrozumienie głównej bohaterki nie byłoby dla mnie takie trudne. Sama za kilka miesięcy dopiero skończę 15 lat, więc tamte czasy są jeszcze żywo w mojej pamięci.
I jak można się domyślić najważniejsze w tamtym czasie były dla mnie... Książki. Cały pokój zarzucony był tylko nimi i sprawowały one główną rolę w moim życiu.
Zapewne miałabym wiele ważnych rozkazów, ale pierwszy polegałby na odnowieniu wszystkich książek i przechowaniu ich w bibliotekach.

Wiek, o którym mowa w książce nie jest mi tak bardzo odległy, dlatego mam wrażenie, że zrozumienie głównej bohaterki nie byłoby dla mnie takie trudne. Sama za kilka miesięcy dopiero skończę 15 lat, więc tamte czasy są jeszcze żywo w mojej pamięci.
I jak można się domyślić najważniejsze w tamtym czasie były dla mnie... Książki. Cały pokój zarzucony był tylko nimi i...

Posiadać władzę absolutną – dla zwykłego człowieka to wręcz niewyobrażalne. Ale dla historii świata to nic nowego. Egipscy faraonowie, cesarze Chin czy też monarchowie Francji. Już nieraz cała władza skupiona była w rękach jednego człowieka. Kwintesencją absolutyzmu jest chyba postać Ludwika XIV – „Króla Słońce”, któremu przypisuje się słowa: „Państwo to ja”. Ale ci wszyscy władcy, choć często dobrze przygotowani do swojej roli, wychowywali się wśród bogactwa, nie znając trudów codziennego życia. I dlatego tak ciężko sobie wyobrazić rządy zwykłego człowieka. Gdybym otrzymała władzę absolutną we współczesnym świecie, już w pierwszej chwili miałabym milion różnych pomysłów na zmiany: pomoc ubogim, lepsza opieka medyczna, nacisk na kulturę itp... Ale zaraz, zaraz, zaraz. Władza absolutna w wieku 13 lat? Jakie były wtedy moje priorytety? Jakie byłyby moje decyzje? Jak dobrze w takich chwilach móc sięgnąć po stary pamiętnik! I choć byłam wtedy nadal dzieckiem, wiele spraw wcale się nie zmieniło - wciąż jestem wrażliwa na los zwierząt, wciąż uwielbiam książki i muzykę klasyczną (sama nie mogę uwierzyć, że już wtedy jej słuchałam) i płaczę na wzruszających filmach. Ale przede wszystkim w każdej kartce moich dziecięcych notatek dostrzegłam, jak wiele zawsze znaczyła dla mnie rodzina. Dlatego bez wątpienia w pierwszym rozkazie zarządziłabym, aby najbliżsi byli tak samo obecni w moim życiu, pomagali mi i radzili, a także przypominali, że władza nie powinna zmieniać serca.

Posiadać władzę absolutną – dla zwykłego człowieka to wręcz niewyobrażalne. Ale dla historii świata to nic nowego. Egipscy faraonowie, cesarze Chin czy też monarchowie Francji. Już nieraz cała władza skupiona była w rękach jednego człowieka. Kwintesencją absolutyzmu jest chyba postać Ludwika XIV – „Króla Słońce”, któremu przypisuje się słowa: „Państwo to ja”. Ale ci wszyscy...

Bardzo nie lubiłam i wręcz nienawidziłam tego że ludzie palą papierosy i robią sobie krzywdę. I nadal tak myślę. Więc nakazałabym bezwzględny zakaz palenia i ogólnie sprzedawania tego świństwa.

Bardzo nie lubiłam i wręcz nienawidziłam tego że ludzie palą papierosy i robią sobie krzywdę. I nadal tak myślę. Więc nakazałabym bezwzględny zakaz palenia i ogólnie sprzedawania tego świństwa.

-Panienko, twoi poddani pragną usłyszeć Twój pierwszy rozkaz.-oznajmiła mi moja doradczyni, Alicja.
-Czy uroczystości koronacyjne i bal zostały ogłoszone najwspanialszymi wydarzeniami historii współczesnej?
-Oto nagłówki gazet.- podsunęła mi tablet z notatkami.
Zapiski Alicji były krótkie: ,,Wyborcza: Cudowny bal młodej królowej, Rzeczpospolita: Wyjątkowa koronacja, Newsweek: Niezwykła koronacja-niezwykłe rządy?'' i tak dalej, chyba z 20 tytułów.
-Telewizja przeprowadza wywiady z gośćmi, którzy nie mogą powiedzieć nic innego niż to, że to była najwspanialsza zabawa w ich życiu.
Słuchałam tego z zadowoleniem. Wydawało mi się, że dobry początek rządów zapewni dobre czasy dla moich poddanych.
-Alicjo, jakiego rozkazu wszyscy oczekują? –nie umiałam skutecznie rozkazywać rodzeństwu, a co dopiero takiej rzeszy ludzi.
-Poddani nie wiedzą, czego mają się po panience spodziewać. Rozkaz może więc ich uspokoić i rozweselić, ale też rozgniewać i wzbudzić nienawiść do królowej.
Zatkało mnie. Wzbudzić nienawiść? Przecież jestem królową! Ludzie powinni mnie kochać!
-Poddani mają mnie poznać, prawda? W takim razie rozkazuję stworzenie tygodnika o moim królewskim życiu. Tytuł jest mi obojętny. Mają się tam ukazywać moje rozkazy i dekrety, wydarzenia z mojego życia, kreacje w których się pokazuję oraz krótkie poradniki tworzenia mojego makijażu. Co jakiś czas mogłabym udzielić wywiadu. Uwielbiam czasopisma, więc niech poddani czerpią o mnie wiedzę z gazet!

-Panienko, twoi poddani pragną usłyszeć Twój pierwszy rozkaz.-oznajmiła mi moja doradczyni, Alicja.
-Czy uroczystości koronacyjne i bal zostały ogłoszone najwspanialszymi wydarzeniami historii współczesnej?
-Oto nagłówki gazet.- podsunęła mi tablet z notatkami.
Zapiski Alicji były krótkie: ,,Wyborcza: Cudowny bal młodej królowej, Rzeczpospolita: Wyjątkowa koronacja,...

Od dziś to wakacje trwają 10 miesięcy, a do szkoły będziemy chodzić przez pozostałe 2. Oczywiście, żeby nie było wątpliwości dwa miesiące w które chodzimy do szkoły to listopad i grudzień!
Święta w dalszym ciągu pozostają wolne od szkoły, jak to było do tej pory! Weekendy również są wolne!

W tym wieku myślę, że to byłby mój pierwszy rozkaz!!!

Od dziś to wakacje trwają 10 miesięcy, a do szkoły będziemy chodzić przez pozostałe 2. Oczywiście, żeby nie było wątpliwości dwa miesiące w które chodzimy do szkoły to listopad i grudzień!
Święta w dalszym ciągu pozostają wolne od szkoły, jak to było do tej pory! Weekendy również są wolne!

W tym wieku myślę, że to byłby mój pierwszy rozkaz!!!